Bal przebierańców
Zgodnie z rocznym planem pracy 23 stycznia b.r odbyła się zaplanowana na ten dzień impreza pn. „Bal przebierańców”, którą jednocześnie przygotowały 3 kluby działające przy naszym oddziale: Koło Terenowe nr 2, Klub Górski „Dreptaków” i Klub Rowerowy „Luz”. Dawniej, jak podają źródła, „Maskarady,maszkary, czyli zabawy z zakładaniem masek niezwykle polubili mieszczanie i szlachta. Włoski zwyczaj urządzania maskarad i publicznych balów maskowych, czyli redut, zrodził sie w Polsce najprawdopodobniej w 1518-1519 roku, dzięki królowej Bonie. „Wybierano zwykle jakiś przedmiot mitologiczny i stosownie do tego przebrawszy się, urządzano pochód publiczny wśród zachwyconego (…)ludu, licznych dworzan i gości”.Reduty odbywały się przez cały karnawał po trzy, cztery i pięć razy w tygodniu”.
Inną ciekawostką jest: „Nieocenioną przysługę oddawały maski. I to nie tylko osobom niższego stanu, pragnącym pobawić się z panami, ale też żonom, chcącym uniknąć zazdrosnego męża, i mężom, chcącym uciec od towarzystwa żony. Już od początku XVI wieku znane były wyroby krakowskich rzemieślników- trzy rodzaje zapustych masek dla dam, później „maski były rozmaite, paanieńskie, białogłowskie, babskie, murzyńskie””(*)
Powracając do sobotniej imprezy karnawałowej, należy dodać, że wszyscy uczestnicy „balu” byli przebrani. Pomysłów było wiele. W klubie pojawili się uczestnicy imprezy w przebraniach: kowboja, klowna, jaskiniowca, wróżek,cyganki, postaci Panci, Agenta Tomka, judoki, rybaka, Zorro, były maski „śmierci”, diabełka.
Odbył się konkurs na najciekawszy strój kobiecy i męski. W wyniku głosowania okazało się, że najlepiej przebrała się Ewa Krygier , która wystąpiła w stroju cyganki oraz Ryszard Pruchniewicz jako Clown był nie do poznania.W imprezie wzięło udział 25 osób. Wiele serca w organizację imprezy włożyły: Danuta Mazur, Ewa Krygier, Iwona Kolińska, a impreza przyniosła wszystkim wiele niezapomnianych chwil i wiele radości
Iwona Kolińska
*Literatura: Hanna Szymanderska – „Polskie Tradycje Świąteczne