GRECY W BISKUPINIE!

To nie żart. Przez cały tydzień końcem września br. starosłowiańską Osadą Biskupską liczącą 2700 lat rządzili Grecy. W kurnych biskupskich chatach, w świetle ogniska można było podziwiać wystawy starogreckich strojów, oraz, ówczesny sprzęt gospodarstwa domowego. Goście i turysci zapoznawali się z kulturą starożytnej Grecji, będącej jednym z najważniejszych źródeł zachodniej cywilizacji europejskiej. Pokazano modę Wielkiej Grecji, makijaże, fryzury, biżuterię i oczywiście teatr grecki.

Działo się to wszystko w trakcie XVII Festynu Archeologicznego w Biskupinie, którego w tym roku mottem była „Grecja- Narodziny Europy”.

Na wielkim biskupskim obszarze wśród wymyślnych stoisk z jadłem, napitkiem i pamiątkami nieustannie przewalał się kilkutysięczny tłum turystów z całej Polski, a wśród nich my-turyści z Gubina, czterdziestoosobowa grupa z gubińskiego PTTK. Tym razem zarząd oddziału postanowił trochę nas „ucywilizować” i nie powiózł w góry, a w prehistorię, Szlakiem Piastowskim.

Tak więc zaczęliśmy od Biskupina, gdzie mieliśmy bazę noclegową, poprzez Żnin(Muzeum Ziemi Pałuckiej), z którego kolejką wąskotorową dojechaliśmy do Wenecji i zwiedzaliśmy Muzeum Kolejki Wąskotorowej i wróciliśmy na festyn do Biskupina.

Nastepny dzień wiódł nas przez Gniezno i Poznań do Gubina. Ale po kolei. Najpierw Gniezno- miasto pierwszej koronacji królów polskich, poczynając od Bolesława I Chrobrego, poprzez Mieszka II, Bolesława II Szczodrego, Przemysława II, aż do Wacława II. Ślady osadnictwa na terenie dzisiejszego Gniezna pochodzą 8 do 10 tys. lat temu. Zaś od końca VIII wieku istniał już obronny zespół osadniczy państwa plemienia Polan. Za czasów Mieszka I stał się siedzibą pierwszych władców piastowskich. Ponieważ nie samą historią człowiek żyje, przed wejściem (była msza) do słynnej katedry gnieźnieńskiej poszliśmy na dobra kawę. Naturalnie większość z nas skuszona 50 milionową wygraną, poszła wysłać Lottka, obiecując reszcie wycieczkę do prawdziwej Wenecji. No więc zwiedzamy katedrę, którą został kościół wybudowany przez Mieszka I (tu pochowano Jego żonę Dąbrówkę) w 1000 roku, kiedy to w Gnieźnie miał miejsce zjazd, w którym uczestniczyli Bolesław Chrobry i Otton III. Oprócz słynnych Drzwi Gnieźnieńskich, przedstawiających życiorys Świetego Wojciecha, w katedrze znajduje się srebrny relikwiarz. -Gniezno miasto królów- mówi nasz gnieźnieński przewodnik- tu wszystko sie zaczęło i życie się zaczęło i chrześcijaństwo się zaczęło i Polska się zaczęła- a mnie przypominają się podobne słowa naszego Papieża w Wadowicach, kiedy mówił o swoim mieście.

Żegnamy zabytkowe Gniezno i jedziemy do Poznania. Zwiedzamy Stare Miasto, rynek z ratuszem i koziołkami, które teraz są nieruchome, bo to nie ich godzina występu i idziemy do poznańskiej katedry, na miejscu której już w 968r. zbudowano pierwszy kościół katolicki. W podziemnych kryptach identyfikowanych przez badaczy, jako prawdopodobne groby monarsze księcia Mieszka I i króla Bolesława Chrobrego możemy zobaczyć ich zabezpieczone fragmenty. Podziwiamy piękny ołtarz-klejnot katedry- przedstawiający same kobiety o którym można powiedzieć, że jest typowo feministyczny, bowiem w centralnym punkcie sa figury Matki Boskiej z Dzieciątkiem, św. Barbary, św. Katarzyny i 12 świętych kobiet. W Złotej Kaplicy pochowani są pierwsi władcy Polski z dynastii Piastów. Jeszcze tylko regionalny poznański obiad z szarymi kluskami w „Wiejskiej Chacie” i obieramy kierunek Gubin.

W marcu na rozpoczęcie sezonu turystycznego śniegiem w Górach Izerskich przywitaliśmy wiosnę, na zakończenie sezonu Szlakiem Piastowskim i dwudziestoparo stopniowym upałem przywitaliśmy jesień.

Jak zawsze sprawna organizacja, ciekawy program, tradycyjny posiad tym razem przy ognisku, z wyśpiewanym przy akompaniamencie gitary Krzyśka całym repertuarem świata doładowały nam „akumulatory” na zbliżające się jesienne słoty. Jak zawsze Iwona -organizatorka- spisała sie na medal. Jak zawsze bawiłam się świetnie, a szczególnie w towarzystwie Grażyny.

Byle do wiosny, Ahoj! przygodo z gubińskim petetekiem. !!!!

Kaśka Janina Izdebska