DZISIAJ STANY ZJEDNOCZONE AMERYKI!
Stany Zjednoczone Ameryki- państwo federacyjne graniczy od północy z Kanadą, od południa z Meksykiem, od zachodu z Oceanem Spokojnym i Oceanem Arktycznym od północnego zachodu, z Oceanem Atlantyckim od wschodu. Piszę o tym, żeby uzmysłowić jak ogromny to obszar z 50 stanami i jak różnorodna musi być na nim przyroda. W kolejnym spotkaniu w klubie PTTK w Gubinie, nasz kolega globtroter Rysiek Pruchniewicz przybliżył nam Amerykę (górale mówią Hameryka),do której emigrowali nasi rodacy już ponad dwieście lat temu, a która ciągle jawi się w naszych snach jako raj utracony.
Rysiek przez 18 dni penetrował jej 10 stanów, rozpoczynając od Nowego Jorku. Miasta chyba najbardziej znanego z filmów, a przez Ryśka świetnie sfotografowanego. Miasto wieżowcami sięga prawie nieba, ale mimo widocznego tętna życia na mnie robi wrażenie przygnębiające(może dlatego, że mieszkam na wsi).Oglądamy pomniki, place i kościoły związane z Polską i Polonią. Zielone płuca(i to pięknie zagospodarowane) dla miasta stanowi Central Park. Nowy Jork dysponuje ponad 110 km. parków miejskich. Zabytków brak, bo i skąd mają się brać skoro dopiero ponad dwieście lat temu Holendrzy kupili od miejscowych Indian ten teren za koraliki podobno równowartości 24 dol. Kończymy zwiedzanie tego miasta monstrum i lecimy do Filadelfii. Europejczycy przybyli do doliny rzeki Delware na początku XVII wieku. Pierwsze osady założyli Holendrzy, Brytyjczycy i Szwedzi.
A gdzie Polacy? Nie wierzę, że ich nie było. Miasto zabudowane przychylną dla ludzi niska zabudową, a nieliczne wieżowce nie pełnią funkcji mieszkalnej. To tu w XIX wieku pojawiły się domy szeregowe, stanowiące wizytówkę Filadelfii i od tego czasu zaczęto je budować w całych stanach. Finlandia jest uważana za miejsce białych i czarnych, jednak w ciągu ostatnich 20 lat zwiększyła się liczba Latynosów i Azjatów. Duży wpływ w rozwój miasta miał Beniamin Franklin.
Następnym wojażowym etapem naszego kolegi jest Waszyngton. Nazwa miasta od pierwszego prezydenta Stanów Zjednoczonych -Jerzego Waszyngtona- uważanego za ojca narodu amerykańskiego. Miasto jest siedzibą trzech gałęzi władzy federalnej- ustawodawczej, wykonawczej i sądowniczej. Znajduje się tu Bank Światowy. W Białym Domu rezyduje prezydent. Niestety ograniczony czas Ryśka zablokował mu przyjęcie zaproszenia i zwiedzenie najważniejszego domu w Ameryce.
Przed Ryśkiem zamajaczyła Arizona, a to już całkiem inna bajka. Pierwszą nadal obecna ludność tych obszarów stanowili Indianie Hopi i Apacze. Ale są i Polacy w liczbie około 120 tys. Każdego roku organizują festyny polonijne. Arizona dysponuje zupełnie nietypową przyrodą i krajobrazem- półpustynna strefa z kaktusami, roślinność pustynna. Narodowy Park Wielkiego Kanionu, Park Narodowy Skamieniałego Lasu. Wszystko to wyświetlane na ekranie robi wrażenie. Temperatura zwala z nóg, bo może dochodzić do 55stopni C. Lecimy dalej. Newada, to dla turysty także Las Vegas- na świecie kojarzone jest przede wszystkim z hazardem, zakupami, wyszukanymi restauracjami i luksusowymi hotelami, określa się go Światową Stolicą Rozrywki. Słynie z kasyn i powiązanymi z nimi atrakcjami. Nazwane też Miastem Grzechu. Ze znanych mi osobiście osób byli w nim Wioletta Vilas(występowała)i Rysiek Pruchniewicz- zwiedzał i mieszkał w hotelu mającym 2 tyś pokoi. Ponieważ brzydzi się hazardem nie ograł wszystkich w kasynie. Z rozbawionego Las Vegas naszego kolegę poniosło w drugą skrajność. Otóż odwiedził on stan Utah(czyta się ju-ta) leżący na obszarze Wielkiej Kotliny. Jest znane z bycia jednym z najbardziej homogenicznych religijnie stanów Stanów Zjednoczonych, bowiem 72% mieszkańców to zdeklarowani mormoni. Nie zabawimy tu jednak długo, bo przed nami Kolorado i Kalifornia. A więc lecimy dalej. Kolorado- pierwotnie ziemie tego rejonu były zamieszkane przez Indian, którzy przybyli tu wraz z końcem epoki lodowcowej. Teraz biali zamieszkują ten stan w 92%, a tubylczych Amerykanów zostało tylko 1% Roślinność zróżnicowana ze względu na rzeźbę teren. W górach lasy iglaste, a w dole suche prerie, w większości zastąpiono prze pola uprawne i łąki. Są tez obszary półpustynne.
Podróż dobiega końca . Lecimy więc z Ryśkiem(cały czas wirtualnie my, nie on) do najludniejszego i najbogatszego stanu Stanów Zjednoczonych- Kalifornii. A tam cztery największe miasta Los Angeles, San Diego, San Jose i San Francisco. Zróżnicowane środowisko przyrodnicze i klimatyczne, a także wielowarstwowe i wielokulturowe społeczeństwo. A z ciekawostek najstarsze na świecie drzewa liczące sobie ponad 4000 lat sosny długowieczne i sosny ościste, które rosną jedynie w Kalifornii. Kalifornia jest znana z przemysłu rozrywkowego, bowiem mieści się tutaj Hollywood. Rysiek zwiedził ten obszar marzeń wielu aktorów, złudnego pięknego snu i – pięknego kiczu. Ale jakże wielu potrzebnego. Zdjęcia z pobytu mieliśmy okazję zobaczyć i skomentować.
Z wiadomych względów relację z podróży Ryśka piszę w pigułce, natomiast spotkanie dokumentowane zdjęciami i ciekawym opisem trwało ponad trzy godziny. Uzgodniliśmy, że następne Rysiek przygotuje o Indiach. Ale sobie pozwiedzamy!!!!! Kaśka Janina Izdebska