UPRAWA WINOROŚLI GUBEN/GUBIN

I. HISTORIA UPRAWY WINOROŚLI I WINIARSTWA NA ŚWIECIE

Winorośl właściwa (Vitis vinifera )

Gatunek z rodziny winoroślowatych. Rośliny występujące w stanie dzikim i będące przodkami roślin uprawnych rosły niegdyś niemal w całym basenie Morza Śródziemnego, w rejonie Kaukazu i dalej na wschód po Turkmenistan. Winorośl uprawna, wyróżniana jako osobny podgatunek, rozprzestrzeniona została szeroko w postaci wielu odmian uprawnych na całym świecie. To jej owoce od zarania ludzkości służą do wyrobu wina, które należy do najstarszych składników kultury materialnej człowieka. Zadziwiająca jest mnogość uprawianych odmian winorośli i różnorodność gatunków produkowanego wina, którego smak zależny jest od składu chemicznego owoców, warunków mikroklimatycznych, glebowych, przebiegu pogody w danym roku oraz umiejętności winiarza.

W dorzeczu Eufratu i Tygrysu oraz na ziemiach dzisiejszego Iranu i Afganistanu winorośl uprawiano prawie 5000 lat p.n.e. Około 1500 lat później w ówczesnej Babilonii i Asyrii znano już sposób przerobu winogron na wino. Zasady uprawy winorośli oraz otrzymywania wina znano w starożytnym Egipcie, gdzie uprawiano kilka odmian różniących się cechami użytkowymi. W basenie Morza Śródziemnego rozpowszechnili Fenicjanie. Uprawiano ją w krajach północnej Afryki, a szczególnie w Syrii i Palestynie. Kult wina w okresie starożytnym osiągnął jednak swój szczyt w Grecji, gdzie wino było napojem narodowym.

Do starożytnego Rzymu początkowo wino było sprowadzane z Grecji. Później jednak Rzymianie opracowali własne metody uprawy winorośli oraz wytwarzania wina i rozpowszechnili je w krajach bałkańskich oraz w Hiszpanii i Niemczech. Z tamtych rzymskich czasów wywodzi się, znany z licznych legend, kult boga Bachusa. Owoce i liście winorośli spotykane są jako motyw zdobniczy na najstarszych malowidłach, rycinach, a także w architekturze.

II. DATOWANA HISTORIA UPRAWY WINOROŚLI W GUBEN

1136 r. – Wzmianka o uprawie winnej latorośli znajdująca się w bulli papieskiej pozwala przypuszczać, że uprawa ta mogła istnieć już o wiek wcześniej.


Początek XII wieku – Krzewy winne zaczęto uprawiać na wschód od Łaby.

1280 r. – Miasto Guben otrzymało pozwolenie od margrabiego Heinricha Illustriousa z Drezna na przekształcenie pastwisk dla bydła w winnice i ogrody chmielowe. Okoliczne wzgórza Gubena i Germersdorf (Jaromirowice) zostały obsadzone winnym krzewem.

1306 r. – Ówczesny margrabia brandenburski Herman w porozumieniu i za zgodą Rady Miejskiej Gubena wydał przywilej, który pozwalał mieszczanom sprzedawać wino i piwo w ciągu jednego kwartału w roku.

1327 r. – Wino gubeńskie wymieniane jest w rejestrach komory celnej w Breslau (Wrocław) obok win węgierskich

1338 r. – Niespodziewany mróz w październiku wymroził niemal doszczętnie winną latorośl.

1349 r. – „Czarna śmierć” (dżuma) pozbawiła życia połowę ludności ówczesnej Europy. Po latach wraz z odradzającym się życiem wznowiono uprawę winnego krzewu.

1352 r. – W czerwcu, po ochłodzeniu spadł śnieg na dwa łokcie. Przypuszczano, że nie będzie zbioru winogron. Jedna natura poradziła sobie i ten rok obfitował w duże zbiory.

1364 r. – Transportowane Nysą i Odrą do Stettin (Szczecina) gubeńskie wino eksportowane jest do Warmii, Prus i Kurlandii.

1372 r. – Wzmianki o gubeńskim winie są zapisane w rachunkach radnych z Lubeki.

1383 r. – Na targach potężnej Hanzy w Lubece podnoszone są skargi na gubeńską miarę wina. Kupcy żądają jej podwyższenia, jako zbyt małej.

Wino gubeńskie pito w Rostoku i w krzyżackim Malborku obok win z Alzacji, Węgier, Grecji i Nadrenii.

1412 r. – Wino gubeńskie znalazło się w rejestrach komory celnej w Elblągu.

W latach 1425 – 1433 – Pochody wojsk husyckich obróciły w ruinę plantacje winogron w Guben.

1430 r. – Jakie kiedyś dla mieszkańców miała znaczenie uprawa winorośli świadczą wpisy w księgach miejskich Gubena. Około połowa wszystkich wpisów w tym roku odnosi się do winnic .

1442 i 1443 rok – przyniósł bogate zbiory winogron.

W 1446 roku – Sprowadzono nowe gatunki winnego krzewu z Węgier, Francji i Austrii.
Wino gubeńskie jest ważnym towarem eksportowym do krajów nadbałtyckich.

1460 r. – Wino gubeńskie wymieniane jest w rachunkach miejskich Sztokholmu oraz w zapiskach gdańskiej komory celnej.

W 1474 r. – Okręty ze Szczecina do Gdańska przewiozły 5,5 miliona litrów gubeńskiego wina co świadczy o jego walorach smakowych i powodzeniu na innych rynkach.

1513/14 r. – Niezwykle mroźna zima spowodowała, że wymarzły prawie wszystkie krzewy winne i drzewa owocowe.

1525 r. – Od tego roku producenci mają obowiązek składania raportów dotyczących wielkości produkcji wina i dochodów.

1545 r. – Zbiór winogron był doskonały. Z winnic uzyskano 1000 beczek wina. Jedna beczka kosztowała 24 guldeny.

1546/47 r.Regestrum cauponum Poznania wymienia wina gubińskie i krośnieńskie.

1547 r. – Wyjątkowy urodzaj. Uzyskano z winnic 971 beczek wina białego i 547 wina czerwonego.

1554 r. Wspomina się o winnicach w dzielnicy dolnej Nysy na zachodnim zboczu Guben, tzw. „Grzbiety gór”.

Zbocza przy ul. Piastowskiej gdzie sadzono winorośl

1562 r. – Zapisano, że klasztor Guben miał winnicę o powierzchni 11 akrów.

1563 r. – Zbiory były katastrofalnie niskie. W wielu winnicach nie było ani jednego grona.

1564 r. – Z powodu mrozu i przeciągającej się zimy odnotowano fatalnie niski zbiór winogron. Większość lat pierwszej połowy XV stulecia, nie sprzyjała intensywnej uprawie winorośli.

1673 r. – Guben miał 15 właścicieli winnic.

1571 r. – Zapisano, że oszczędny twórca hohenzollernowskiego systemu administracyjno-gospodarczego margrabia Jan na Kostrzynie nie gardził winem gubeńskim.

1580 r. – Uniwersał poborowy Stefana Batorego wymienia wina gubińskie i krośnieńskie.

1585 r. – Na cle poznańskim zarejestrowano przewóz win gubińskich i krośnieńskich, tanich i uważanych za liche.

W latach 1618-1648 – Podczas wojny trzydziestoletniej winnice zostały zdewastowane. Wojna przyczyniła się też do zerwania wszystkich kontaktów handlowych, które już nigdy nie zostały odbudowane.

W 1720 r. – Od tego roku było przysłowiowe „Guben ma więcej winnic niż dni w roku”.

W 1730 r. – Pisano, że czerwone wino gubeńskie jest najlepsze, porównywane do burgundzkiego.

1739/40 r. – Rozwija się rolnictwo i sadownictwo przynoszące większe dochody z powodu bezpiecznej uprawy, niż produkcja wina. Coraz modniejsze jest spożywanie piwa i wódki.

1792-1815 r. – Wojska Napoleona pozostawiły po sobie ślad.

Około 1800 r. – Według Loocke w Guben było około 1000 winnic , Gdzie każdego roku zbierano średnio 8000 wiaderek .

1800 r. W Guben zorganizowano związek mieszczan, mający na celu przede wszystkim podniesienie i ulepszenie uprawy winorośli.

1802/1803 r. – Podczas bezśnieżnej i mroźnej zimy wymarzły winogrona czerwone. Następne lata nie przyniosły poważnego odrodzenia winnic.

1805 r. – W miejsce związku mieszczan założono Towarzystwo Pomologiczne, które sprowadziło sadzonki z Burgundii i Alzacji.

1820 r. – WPrusach wprowadzono podatek od produkcji wina, co spowodowało mniejsze zainteresowanie uprawą winorośli.

1834 r. – Zmieniono przepisy niemieckiej unii celnej i obniżono uprzednio wysokie koszty celne. Import win z zagranicy stał się bardziej opłacalny.

1836 r. – Towarzystwo Pomologiczne zakończyło działalność.

1846 r. – Budowa linii kolejowych w latach 1846 i 1866 Berlin – Breslau (Wrocław) i Berlin- Görlitz (Zgorzelec) powoduje, że import zagranicznych win szczególnie z Węgier jest tańszy a to przyczyniło się do nieopłacalności uprawy winorośli. Winorośl zastępuje się drzewami owocowymi, polami pod uprawę warzyw, nieużytki osadza się sosnami. Z najlepszych odmian sprzedawane są tylko świeże winogrona.

1850 r. – Powstaje Związek Uprawy Ogródków, a później Związek Winiarzy, który jednak bardziej interesował się sadownictwem i uprawą warzyw. Zbierane plony nie przynosiły wcale mniejszych dochodów od uprawy winorośli i doskonale sprzedawały się w Berlinie. Obserwowany jest gwałtowny upadek uprawy winnego krzewu.częto uroczyście obchodzić jesienią święto winobrania.

1856 r. – Rada Miejska zabrania sprzedaży wina tym, którzy nie mają pozwolenia.

1859 r. – Opodatkowano 767 wiader,

1860 r. – 1010 wiadra,

1861 r. – 220 kubły.

1863 r. – Władze miasta oficjalnie kończą coroczne świętowanie zbioru winogron.

1868 r. – Uprawa winorośli prowadzona jest tylko w 10 miejscach na Dolnych Łużycach.

W Guben na obszarze 600 akrów (240 ha) winorośli . Roczna wydajność wynosiła od 1000 do 1200 wiader wina .

Areał uprawy winorośli zaczął się zmniejszać i wynosił w latach:

1878 r. – 51 ha

1885 r. – 30 ha

1889 r. – 20 ha.

1900 r. – 4 ha

1925 r. – Istniały jeszcze małe winnice w dobrej lokalizacji na Grüne Wiese

(ul. Piastowska) ale później zlikwidowane.

Na zachowanym zdjęciu można zobaczyć stoki tarasowe w okolicy wieży Bismarcka

Do 1926 r. – Najdłużej działająca winnica Ernsta Knieschke w Krossen (Krosno Odrzańskie) Kreis Luckau.

III. OD ROZKWITU PRODUKCJI WINA PO JEGO UPADEK

W XII wieku na teren Dolnych Łużyc przybyli osadnicy frankońsko – flamandzcy. To oni stali się prekursorami uprawy winnego krzewu i wyrobu wina. Sadzonki winnego krzewu sprowadzono prawdopodobnie do Dolnych Łużyc z prowincji rzymskich nad Dunajem. Najbardziej były rozpowszechnione w dobrach kościelnych i klasztornych. Uprawą zajmowali się Benedyktyni, a później cystersi, którzy uprawiali szlachetne odmiany i produkowali wino. Wino potrzebne było Kościołowi do celów liturgicznych. Szybko pojawiło się też na dworach królewskich. Po 1280 roku gubeńskie wzgórza pokryte zostały licznymi plantacjami winnego krzewu stając się dla mieszczan doskonałym źródłem dochodu. Podobnie uczyniono we wsiach Germersdorf (Jaromirowice) i Mückenberg (Komorów) leżących w ciągu wzgórz gubeńskich. W innych okolicznych wsiach też uprawiano winorośl.

Od tego czasu gubeński ośrodek winiarski był nie tylko największym, ale także najważniejszym gospodarczo regionem winiarskim Niederlausitz (Dolnych Łużyc). Rosnąca produkcja wina z roku na rok doprowadziła w 1306 roku do wydania specjalnego przywileju sprzedaży wina. Oprócz niego Rada Miejska wydawała osobne zezwolenia, którego nie nadużywano, żeby nie robić konkurencji piwnicy ratuszowej. Dopiero, gdy tam zmagazynowane wino, pochodzące prawdopodobnie z winnic miejskich stanowiących własność magistratu zostało rozprzedane wydawano pozwolenia prywatnym producentom.

Specyficzna dla okolic Gubena odmiana winorośli, z której otrzymywano znane poza granicami ośrodka słynne czerwone wino gubeńskie, przysporzyło mieszkańcom miasta nie lada kłopotu. W czasie wojny tureckiej obce wojska zajęły w 1605 roku Guben i zażądały od Rady Miejskiej okupu w postaci kilkudziesięciu beczek białego wina. W całej okolicy jednak takowego nie było. Jak wybrnęli z tego kłopotu rajcy historia nie wspomina. Dochody ze sprzedaży wina i uprawy winorośli stanowiły połowę dochodów miasta. W wysokości tych dochodów należy szukać źródła szczególnej pieczołowitości z jaką otaczano uprawę winorośli. Hodowcy prowadzili systematyczne zapiski o jakości i wielkości corocznych zbiorów i warunków klimatycznych. Były takie lata, że brakowało beczek na pomieszczenie wyprodukowanego wina, ale i takie, że do beczek nie było co wlać. Rozwijająca się nowa gałąź gospodarki do połowy XVI wieku dawała utrzymanie ludziom i miastu.

Wojna trzydziestoletnia stała się przełomem dla uprawy winorośli w okolicy Gubena. Przechodzące przez miasto wojska cesarskie, saskie, Wallensteina, Mansfelda i szwedzkie paliły je i rabowały, nie szczędząc niczego i nikogo. Ten czas spowodował upadek miasta i jego gospodarki, a wraz z nią uległy zniszczeniu piękne do niedawna plantacje krzewu winnego. Zerwane zostały też wszystkie kontakty handlowe budowane przez wiele lat, których po wojnie nie udało się odtworzyć. Uprawę winorośli po tym czasie odnowiono, ale nie w takim stopniu jak przed wojną. Dalej produkowano bardzo dobre wino, które pito na dworach panujących.

Jeszcze za Augusta II, który był miłośnikiem wina gubeńskiego, wino to gościło tam na stołach. W tym czasie wzrasta ilość win i szampana importowanych z Hiszpanii i Burgundii co spowodowało zepchnięcie wina gubeńskiego na lokalny rynek. Na obniżenie konsumpcji rodzimego wina wpłynęło też zwiększające się spożycie piwa, wódki, herbaty, kawy i czekolady. Kiedy car Piotr Wielki przebywał w Guben w 1711 roku, miał powiedzieć po degustacji win gubeńskich „ jeśli tak wspaniałe owoce rosną tutaj i jest z nich tak dobre wino, muszą rosnąć w Rosji. Niekorzystne zbiory w XVIII wieku i nie dorównująca jakościowo i ilościowo produkcja wina do wcześniejszych stuleci przyczyniła się do spadku produkcji, która chyliła się ku upadkowi.

Wybudowanie linii kolejowej z Berlina do Guben w 1846 roku oraz rozwój przemysłu i wydobycie węgla brunatnego w okolicy Germersdorf spowodowało przestawienie się gospodarki na inne tory. Uprawę winorośli zamieniano na uprawę warzyw i sadownictwo, które bez kosztownej i trudnej uprawy, nie przynosiło wcale mniejszych dochodów. Od roku 1850 uprawa winorośli gwałtownie spada. Z każdym rokiem zmniejszał się areał, na którym rosły krzewy, co odbiło się na wielkości wytwarzanego wina. O ile na początku XIX wieku produkowano 500 000 litrów wina, to pod koniec nie uzyskano nawet 10% tej ilości. Na początku XX wieku były tylko 4 ha uprawy winorośli na obszarze Krossener Wien.

Pod koniec XIX wieku powstało szereg zakładów przemysłowych, które z braku winogron przestawiły się na produkcję win owocowych. W tym czasie na terenie Gubena istniały 23 prasy hydrauliczne do miażdżenia owoców i pozyskiwania soku owocowego. Zdolne one były przerobić 1500 ton owoców. Surowca dostarczały sady z Gubena i Germersdorf oraz z innych okolicznych miejscowości. Historycy podają, że w tym czasie rosło tu około 100 000 różnych drzew owocowych. W 1855 roku Ferdinand Poetko założył firmę produkującą wina owocowe. Po jego śmierci firmę prowadziła jego żona, która przekazała w 1889 roku prowadzenie wytwórni synowi Emilowi. Zakład posiadał własne sady skąd pozyskiwano surowiec. W tamtym czasie należała on do najważniejszych w północno-wschodnich Niemczech. Produkował 700 hl wina i szampana rocznie, a pozostałe wytwórnie gubeńskie około 300 hl rocznie.

IV. UPRAWA WINOROŚLI I PRODUKCJA WINA PO 1945 ROKU

W końcowym czasie II wojny światowej przemysł rolno- spożywczy ówczesnych Niemiec został poważnie zniszczony. W 1945 roku przejęto w posiadanie około 60 ha winnic w okolicy Zielonej Góry, Krosna Odrzańskiego i Gubina. Były to drobne winnice z asortymentem następujących win:

Trauiner, Silvaner, Veltiner, Chassels i Portugalskie. Nie miały one jednak większego znaczenia gospodarczego. Po wojnie, w lipcu 1945 roku w budynku byłego browaru Gustawa Krölla – „Löwenbrauerei ” przy ulicy Piwnej 1 uruchomiono browar państwowy. Pracę otrzymały 32 osoby. W drugim kwartale 1946 zakład zlikwidowano z powodu nieopłacalności produkcji. Wspomnieć należy, że do końca wojny w Guben było 6 browarów.

Lata 1945 – 1951 to okres przejściowy przemysłu winiarskiego opartego o surowiec owocowy. W roku 1965 na terenie województwa zielonogórskiego działało 6 wytwórni wina:

1. Zielona Góra – 3

2. Gorzów – 1

3. Gubin – 1, która podlegała Spółdzielczości Inwalidzkiej.

4. Gronów – 1

Po zlikwidowaniu browaru państwowego pod koniec 1955 roku na tym samym terenie powstała „Spółdzielnia Inwalidów Nysa”. Prezydium Miejskiej Rady Narodowej w Gubinie przekazało Spółdzielni w trwały zarząd i użytkowanie 12 220 m 2 terenu wraz z budynkami. Spółdzielnia „Nysa” była drugą pod względem produkcji wytwórnią wina w województwie. W latach 1958 – 1964 produkcja wina dała średni zysk w roku 738 tysięcy złotych. W roku 1963 wyprodukowano 564 tysięcy litrów wina owocowego. (popularnych „jaboli”).

W owoce zaopatrywano się w powiatach: Krosno, Żary i Lubsko. Występująca w okolicy Gubina ‘ Śliwka Gubinka” w latach 1958 – 1964 była podstawowym surowcem do produkcji wina. Zużycie owoców śliwki i jabłek w tych latach było średnio na poziomie 1700 ton w roku. Spółdzielnia mogła poszczycić się produkcją 11 gatunków wina o łącznym litrażu, prawie miliona litrów, sprzedawanego głównie na lokalnym rynku.

W tamtym czasie zatrudnienie znalazło w niej średnio 70 osób, w tym 5 inżynierów. Okres przemian gospodarczych doprowadził do upadku spółdzielni, która w tym czasie nosiła nazwę: „Spółdzielnia Inwalidów Pokój”. Tym samym zakończyła się produkcja wina owocowego i soków w Gubinie. Przed wojną w Guben przeróbką owoców zajmowały się 22 zakłady produkujące soki, szampan i wino. Miasto, które kiedyś było dużym ośrodkiem produkującym wina gronowe, a po upadku winnic, win owocowych, szampana i soków całkowicie zostało pozbawione tradycji winiarskich. W powojennych latach już nigdy nie wskrzeszono na większą skalę uprawy winnego krzewu na „ Wzgórzach Gubińskich”, które dziś porasta dziki chwast. Tradycja uprawy winorośli powróciła w okolice Zielonej Góry popierana przez lokalnych samorządowców.

Gubin pomimo, że miał większe tradycje uprawy od Zielonej Góry i na pewno lepszy i sprzyjający klimat zapadł w jakąś niemoc i nie może wyciągnąć wniosków z historii w celu promowania miasta i tej tradycji. Najwcześniej starania o uprawę winorośli na większą skalę podjął pan Henryk Kowalski. Z jego inicjatywy odbyło się wiele spotkań z zainteresowanymi uprawą winorośli na wzgórzach, w których też uczestniczyłem. Jednak nie przyniosły one efektu ze względu na zapisy ustawowe. Pan Henryk jest wielkim znawcą uprawy winorośli i produkcji wina. Posiada przydomową plantację „ Miedziany stok” o powierzchni około 270 m 2 , na której rośnie 45 odmian winorośli. Za swoje produkty był wielokrotnie wyróżniany konkurując z winiarzami okolic Zielonej Góry, gdzie powstało wiele winnic produkujących i sprzedających wino. Jego wino odmiany Miczuriński rocznik 2006 w kategorii „Najlepsze wino czerwone” w ramach dni Sulechowa wygrało konkurs. Jury oceniło, że może brać udział w każdym konkursie międzynarodowym.

Jest nadzieja, że już niebawem wielkie tradycje gubińskiego winiarstwa odżyją za sprawą kolejnego pasjonata, pana Mirosława Milewicza, który pod koniec lat 90 wykonał nieduże nasadzenia na działce dzierżawionej od miasta na północ od ul. Kresowej. Powiększenie winnicy nastąpiło w roku 2008 do wielkości około 4000 m 2 . Pan Mirosław współpracuje z zachodnimi sąsiadami i Zielonogórskim Stowarzyszeniem Winiarzy. Swego czasu miałem okazje spróbować wina z tej winnicy. Muszę stwierdzić, że smakuje wyśmienicie.

Trzecią osobą, która w Gubinie zajmuje się uprawą winorośli jest pan Krzysztof Olifirowicz.

Jego winnica znajduje się w okolicy ul. Mylnej i Ceglanej. Pan Krzysztof zajmuje się uprawą winogron deserowych na areale około 700 m 2 . Rośnie tu 7 odmian krzewów odmiany jasnej, ponad 20 ciemnej i ponad 20 różowej.

Winnica posiada bardzo bogatą ofertę sadzonek goło korzeniowych winorośli deserowej, odmian sprawdzonych w naszych warunkach klimatycznych. Szkółka winorośli zarejestrowana jest pod

nr 08/02/3387 i podlega kontroli PIORiN, co jest gwarancją jakości oferowanych sadzonek.

Odwiedzając stronę – http://www.winnicakrysa.pl można zapoznać się z ofertą i zobaczyć w realu piękne grona.

Będąc w ogólniaku przyjaźniłem się z Wiesławem, wujkiem pana Krzysztofa. Do dziś wspominam wytwarzane przez dziadka pana Krzysztofa wino z czarnej porzeczki, które zawsze miało napis – Anno domini ………. Im starsze, tym lepsze. Ta winnica jest w miejscu gdzie w latach siedemdziesiątych ubiegłego stulecia była duża plantacja czarnej porzeczki. Tym samym tradycje winiarskie w rodzinie zostały podtrzymane i są kontynuowane.

Z powodzeniem, tradycję uprawy winorośli realizują nasi zachodni sąsiedzi. W grudniu 2003 roku, po około 120 latach bez wina, założono „ Gubener Weinbauverein” w pobliżu Grano celem podążania za tradycją uprawy winorośli w Guben i okolicach oraz ponownego wyprodukowania wina wysokiej jakości. Winnica ma obszar 2 ha. Na miejscu można degustować wino i dowiedzieć się o wysokiej jakości kunsztu wyrobu wina. Co roku we wrześniu można uczestniczyć w tradycyjnym winnym festiwalu.

Więcej informacji: http://www.wein-land-brandenburg.de/Service/Links/Grano/grano.html

Elementy architektury mieszkalnej o tematyce winiarskiej można było zobaczyć w dawnym Gubenie i dzisiejszym Gubinie.

Jeszcze w latach sześćdziesiątych ubiegłego stulecia przy ul. Wojska Polskiego 64 był element architektury nawiązujący do winiarstwa, który zdobił dom winiarza z winiarnią. Mieszkałem wtedy pod nr 60 i pamiętam,

że został on zdemontowany przy remoncie tego budynku. Należy zadać pytanie – komu to przeszkadzało ? Nie był to jedyny element ozdobny. Na dachu znajdował się wiatrowskaz z degustatorem ( reklama winiarni) zwróconym do beczki i trzymającym kielich. Dzisiaj już nie ma beczki i degustatora, ale część wiatrowskazu pozostała.

Chłopiec – to ja w latach sześćdziesiątych

Drzwi w piwnicy były ozdobione motywami związanymi z produkcją wina. Za budynkiem było wybetonowane podwórze. Pod stropem znajdowały się głębokie piwnice, w których trzymano w beczkach wino. Próbowaliśmy się tam dostać, ale nie było to dla nas osiągalne. Miejsce zapomniane. Może gubińscy eksploratorzy, by tam zajrzeli.

Wnętrze winiarni M. Klamke

Serdecznie dziękuję pani Ewie Dąbek z Miejskiej Biblioteki Publicznej w Gubinie za wyszukanie i udostępnienie materiałów do tego artykułu.

Tadeusz LECH

Źródła i bibliografia:

1. Enographia Thalloris – Mirosław Kuleba

2. Winiarstwo na Ziemi Lubuskiej – Bogdan Kres

3. Dzieje uprawy zielonogórskiej winorośli – Władysław Korcz

4. https://pl.wikipedia.org/wiki/Winoro%C5%9Bl_w%C5%82a%C5%9Bciwa

5. http://www.roman-mysliwiec.pl/uw-plantpress.pdf

6. Vademecum gubinianina cz. 10

7. https://gazetalubuska.pl/piekne-winnice-w-gubinie-czemu-nie/ar/10233216

8 . Wiadomości gubińskie 05.09 2008 r.

9. http://www.wein-land-brandenburg.de/BB-Weine/Geschichte/geschichte.html

10. https://www.lausitzer-weinfreunde.de/geschichte/anbaugebiete/guben/

11. https://www.lausitzer-weinfreunde.de/geschichte/zeitlich/ab-19-jahrhundert/

Galeria zdjęć

Możesz również polubić…