SPACER NOWOROCZNY
W dniu 7 stycznia 2023 roku Koło Terenowe Nr 1 w osobie kol. Tamary Jaroszyńskiej zorganizowało „Spacer noworoczny”. Zbiórka uczestników wyznaczona była na godzinę 11.00 przy markecie „HOREX”.
O wyznaczonej godzinie stawiło się 22 członków oddziału i 4 sympatyków.
Po przywitaniu przez organizatorkę cała grupa pod moim przewodnictwem udała się na pierwszy punkt naszej trasy stanowiący wejście na „Wzniesienia Gubińskie” z ul. Tobruk, które dawniej wyglądało tak jak na poniższym zdjęciu.
Z domów, które istniały skręcając w lewo, zachował się tylko jeden, dziś nr 52, w którym mieszkała kiedyś piosenkarka Urszula Dudziak.
Przed samym wejściem na wzgórza stoi tablica w dwóch językach opisująca powstanie wieży Bismarcka widocznej na pierwszym zdjęciu.
Dalej idąc wąwozem skręciliśmy w lewo podchodząc stromym zboczem prowadzącym do miejsca gdzie kiedyś stała wieża „Bismarck Turm”,
które kiedyś wyglądało jak na poniższej fotografii, a dziś pozostał tylko gruz w zaroślach.
Pocztówka z około 1920 roku
Po paru minutach dotarliśmy do miejsca gdzie stała wieża Bismarcka. Wykonaliśmy grupowe zdjęcie z widokiem na miasto Gubin – Guben wyobrażając sobie, że przed mami jest wejście na wieżę.
Zdjęcie naszej grupy przed byłym wejściem na wieżę.
Po śmierci Otto von Bismarcka ” Żelaznego Kanclerza”w 1898 roku w całych Niemczech zaczęto wznosić pomniki i wieże na jego cześć.
W 1902 roku Towarzystwo Upiększające Guben planowało wybudowanie drewnianej wieży widokowej na wzgórzu Ullrichshöfe. W tej lokalizacji nie wydano pozwolenia na budowę ze względu na wydobycie w pobliżu węgla brunatnego. W sierpniu tego roku właściciel drukarni i gazety Gubener Zeitung złożył propozycję wybudowania wieży na wzniesieniu Bäros – Berg.
W 1903 roku Towarzystwo Upiększające Guben powołuje komitet wieżowy mający zająć się projektem.
01 kwietnia 1905 roku ogłoszono oficjalny apel o zbiórkę pieniędzy na wieżę, której koszt wykonania wstępnie oceniono na 18.000 – 20.000 marek. Ogłoszono konkurs na projekt wieży. Do 31 maja 1906 roku wpłynęło łącznie 160 projektów. Wygrał projekt Fritza Beyera z Schöneberg pod Berlinem. Wcześniej rozpoczęto prace przy drogach dojazdowych do placu budowy.
Prace budowlane rozpoczęto w czerwcu 1907 roku, które prowadził mistrz murarski Bruno Schneider z Guben. Budulcem wieży był granit saksoński i cegły brandenburskie. Prace zakończono w sierpniu 1907 roku,
a oficjalnie wieżę oddano do użytku 08 września 1908 roku. Wybudowana wieża miała wysokość 26,70 m i została oparta na kwadratowej podstawie o wysokości 10 m oraz powierzchni 12 x 12 m. Taras widokowy znajdował się na wysokości 22 m, z którego na odkrytą platformę prowadziły żelazne schody. Całkowita wysokość wieży wynosiła 138,7 m, co przy dobrej pogodzie pozwalało zobaczyć pióropusze dymu z parowców na Odrze.
W marcu 1945 roku o wzniesienia toczyły się ciężkie walki. Górująca wieża była doskonałym punktem orientacyjnych dla wojsk radzieckich i dlatego Niemcy 02 marca 1945 roku wieżę wysadzili. Pozostały po niej wspomnienia byłych mieszkańców, fotografie i kupa gruzu.
A może obecne władze i mieszkańcy Gubina i Guben, tak jak ich poprzednicy na początku XX wieku zainicjują wybudowanie skromnej wieży widokowej w tym miejscu. Niewątpliwie było, by to miejsce przyciągające mieszkańców i turystów odwiedzających Gubin.
Z tego miejsca jest też widok na wzniesienie Einsame Fichte (Samotny Świerk (Sosna). Drzewa już dawno nie ma, ale jest na poniższych fotografiach .
Miejsce to szczególnie było odwiedzane przez zakochane pary. Następnym naszym etapem spaceru było „Wzgórze radarowe” przed , którym wykonaliśmy zdjęcie.
Kiedyś Rosjanie stacjonujący w Gubinie w latach sześćdziesiątych zbudowali na tym miejscu sztuczne wzniesienie wykorzystując głazy granitowe i cegły z wysadzonej wieży Bismarcka.
Powstał w tym miejscu posterunek radiolokacyjny w skład, którego wchodziła radziecka stacja radiolokacyjna P-35 o mocy 1 MW w impulsie i zasięgu do 200 km. Był to radar wczesnego ostrzegania i przechwytywania dla radzieckich sił obrony powietrznej. Będąc dzieckiem mama wysyłała mnie po mleko do mleczarni na skrzyżowaniu ul. Kosynierów i Emilii Plater. Idąc lipową aleją zawsze przyglądałem się kręcącej stacji. Wtedy jeszcze nie przypuszczałem, że w przyszłości będę służył w tych samych wojskach. W wieku około 13 lat wykonywałem radia detektorowe. Nie miałem skąd dostać słuchawek. Wymyśliłem, że zrobię wymianę ojcowego wina z Rosjanami i w tym celu udałem się na wzgórze finalizując transakcję. Z tym miejscem wiąże się też tragiczne zdarzenie kiedy to zastrzelono dziewczynę, która umówiła się na spotkanie z radzieckim żołnierzem.
Następnie przeszliśmy do ul. Podgórnej (Einbeckestrase) i wąską ścieżką dotarliśmy na ” Fettke Höhe” (Miodowe Wzgórze). Tu w zapadlisku znajdują się elementy betonowe, które są pozostałością po stojącym obelisku. Jak to miejsce wyglądało dawniej nie zachowało się żadne zdjęcie.
Schodząc w dół dotarliśmy do asfaltowej drogi, z której poszliśmy na wzniesienie Adolf Wolf Höhe.
W zaroślach leży przewrócony głaz, na którym widnieje napis Adolf Wolf Höhe 1928 r.
Adolf Wolf był synem znanego sukiennika z Guben Wilhelma Wolfa, który produkował materiały płaszczowe stanowiące konkurencję dla wyrobów angielskich. Po śmierci ojca zakład prowadził Adolf Wolf zgodnie z jego założeniami. Był nie tylko dobrym kierownikiem, ale czynił wiele na rzecz swojego miasta. W roku 1909 włączył się w budowę nowego muzeum ofiarowując 50.000 marek.
W uznaniu jego zasług nadano mu tytuł „Królewski Radca”. Po otwarciu muzeum 04 lutego 1913 roku ofiarował środki na fontannę „Chłopca z rybami” u wejścia do muzeum. Był też fundatorem małego dzwonu dla kościoła farnego. W uznaniu zasług społeczeństwo Gubena postawiło kamień z jego nazwiskiem i imieniem na najdalej wysuniętym wzniesieniu na północ. Zmarł w 1935 roku, a jego fabrykę prowadzili synowie Werner i Erich.
Erich Wolf wybudował na Wzgórzu Kaminsky Berg willę, która znana była nie tylko w Guben, ale też w Stanach Zjednoczonych. Na dzień dzisiejszy trwają starania o odbudowanie tej willi.
Kolejny punkt, do którego się udaliśmy to wzniesienie ” Engelmanns Berg”, na które prowadzi brukowana droga od strony miasta zachowana do dziś. Pozostałością jest uszkodzony zbiornik wody pitnej dla miasta
„ Wasserturm”, który wyglądał jak na zdjęciach poniżej.
Dalej była restauracja sukiennika Eduarda Engelmanna, która została otwarta 01 kwietnia 1860 roku. Miejsce to było jednym z najpiękniejszych punktów widokowych na wzgórzach. Z tarasu rozpościerał się widok na miasto.
Restauracja miała dobrą kuchnię, wino i piwo. W czasie kwitnienia drzew owocowych odwiedzali ją goście z Berlina, Drezna i Göerlitz. W zacienionym ogrodzie była sala muzyczna. Dziś pozostałością po tym obiekcie są tylko słupki tarasu.
W roku 2012 natrafiłem na kamienień z piaskowca w pobliżu tarasu, który znajduje się tam do dziś. Zachowały się inicjały, herby i data VII 26. Nie jest mi znane miejsce skąd się tu znalazł. Może stanowił element budynku restauracji ?
Dalsza nasza wędrówka prowadziła modrzewiową ścieżką, która służyła dla wielu malarzy i fotografów jako motyw z widokiem w stronę wieży Bismarcka. Docierając do drogi łączącej Gubin z Jaromirowicami zatrzymaliśmy się w miejscu gdzie kiedyś była kopalnia węgla brunatnego „Grube Gottes Hilfe”
Historia wydobycia węgla brunatnego rozpoczęła się jak właściciel kopalni gliny ałunowej niedaleko Grochowa niem. (Grocho) doniósł o płytkim występowaniu węgla brunatnego.
Jeden z gubińskich fabrykantów August Feller założył spółkę górniczą, która rozpoczęła 2 stycznia 1848 roku wiercenia w okolicy Jaromirowic (Germersdorf). Już po dwóch dniach natrafiono na węgiel co pozwoliło uzyskać nadanie górnicze i w dniu 11 sierpnia 1848 otworzyć kopalnię „Guben”.
W roku 1869 działało ich siedem:
„Guben und Feller”, „Gottes Segen” „Gottes Hülfe“, „Barbarossa“, „Gut Glück“, „Glück Auf “, zamknięta już była natomiast kopalnia „Segen des Herrn” w Drzeńsku Małym.
Trzydzieści lat później funkcjonowały tylko trzy kopalnie: „Guben und Feller”, „Gottes Hülfe“ oraz „Am nassen Fleck”, która była najważniejszą i najdłużej działającą kopalnią do roku 1927. Powstałe kopalnie „ Am nassen Fleck”, „ Gottes Hilfe ” i ” Guben und Feller”, przyczyniły się do rozwoju przemysłu włókienniczego w Guben, ale także do powstania cegielni w Jaromirowicach (Germersdorf), w których piece opalane były węglem brunatnym.
Na tym miejscu zakończyliśmy nasz spacer po wzgórzach, chociaż w planie było jeszcze wzgórze „Ullrichshöhe” i wieś Jaromirowice. Wrócimy tu w czasie kwitnienia drzew owocowych, w dość dobrze zachowanym sadzie. Spotkanie końcowe uczestników miało miejsce w pizzerii „Palmiarnia” gdzie podano nam smaczną grochówkę. Polecamy.
Dziękuję uczestnikom za liczne przybycie, duże zainteresowanie historią odwiedzanych miejsc i wytrwałość fizyczną na trasie oraz miłą atmosferę. Trasa liczyła około 6 km.
Tadeusz LECH