Spotkania „W Sercu Łużyc”

dsc05842Już po raz szósty odbył się pod tym tytułem Rajd Rowerowy zorganizowany przez Oddział Miejski PTTK w Gubinie w dniach 25-27 czerwca br. W rajdzie wzięło udział 48 turystów kolarzy z całego województwa lubuskiego. Rajd poprzedziły spotkania krajoznawców, którzy dokonali podsumowań ostatnich zdarzeń i zmian jakie zaszły na tym terenie. Omówiono też artykuły i książki wydane w ostatnim roku, które wzbogaciły wiedzę o regionie. Ciekawą pozycją jest praca z-cy Wójta Brodów Juliusza Dudziaka: „Alojzy Fryderyk von Brühl (1739-1793)”. Zacytujmy opinię prof. dr hab. Wojciecha Strzyżewskiego z Uniwersytetu Zielonogórskiego: „ Rodzina hrabiów von Brühl największe zaszczyty zawdzięczała zawrotnej karierze Henryka Brühla i z nim jest przede wszystkim kojarzona. W cieniu ojca kształtowała się kariera innego z Brühlów, hrabiego Alojzego Fryderyka. Postać ta jak dotąd nie była obiektem zainteresowania historyków, a w pełni na to zasługuje. Dobrze wykształcony, przygotowany do służby wojskowej, dyplomatycznej i polityki był młody Brühl w początkowym okresie w wielu sprawach kierowany przez wszechwładnego ojca. dsc05926W kolejnych latach Alojzy Fryderyk Brühl zyskiwał na znaczeniu w związku z pełnionymi funkcjami i urzędami. Współczesnym najbardziej znane były osiągnięcia w zakresie reorganizacji polskiej artylerii, ale był również urzędnikiem, zagranicznym wysłannikiem królewskim…, zajmował się twórczością teatralną. Ta bardzo pobieżna charakterystyka działalności hrabiego A.F. v.Brühl przytoczona została, aby uzmysłowić jak trudnego zadania podjął się Juliusz Dudziak…” Książka jest do nabycia w U.G. Brody, cena 30 zł, stron 243, opracowanie zawiera indeks osób i bibliografię.

Zapowiedż podobnej publikacji dotyczącej m.in. losów słynnego serwisu łabędziego rodziny Brülów znajdujemy w numerze nr 6/2009 miesięcznika „Odkrywca”. Jest to książka wrocławskiego wydawnictwa Europa : „Ukryte skarby” autorstwa Bogusława Wróbla. Zacytujmy, za miesięcznikiem „Odkrywca”, fragment dotyczący serwisu łabędziego: „W maju 1945 r. po opuszczeniu miejscowości przez wojska radzieckie, dawny pałac Brühlów znalazł się pod zarządem jednostki Wojska Polskiego, która z kolei przekazała opiekę nad obiektem administracji gminnej. Wójt gminy został wówczas uprzedzony przez dowódcę jednostki, że w piwnicach pałacu, w spalonej części, jest zbiór porcelany. Jak odnotowano: Piwnica mieszcząca się tuż obok kotłowni, zamknięta jest żelaznymi drzwiami, obok których wybity został otwór w ścianie . Przez otwór ten wchodzili już uprzednio żołnierze radzieccy i penetrowali zgromadzone tam zbiory, powodując liczne uszkodzenia delikatniejszych egzemplarzy. Dwa okna uprzednio zasypane ziemią i zabite deskami były już odsłonięte i dostępne od zewnątrz. Sama piwnica ma przeszło 30 m², jest sklepiona na wysokości ok. 4 m i zabudowana jest na całej długości i wysokości półkami.. . W sumie jest kilkaset sztuk porcelany… Po trzech miesiącach większość zbioru była porozbijana, a mniejsze części- rozkradzione. Tak zakończyła swoje istnienie największa część słynnego serwisu łabędziego”. Odnotujmy jeszcze artykuł Krzysztofa Kunerta, habilitanta U.Z., obecnego szefa Rady Ochrony Pomników Walki i Męczeństwa ( po zmarłym tragicznie Andrzeju Przewożniku) pt. „Zobaczycie jeszcze tutaj będzie Polska” tygodnik „Niedziela „Nr 38/2009. Słowa te wypowiedział święty o. Maksymilian Maria Kolbedsc05881w południe 28 września 1939 r., gdy zabiły dzwony kościoła w Gębicach i Starosiedlu oznajmiając kapitulację Warszawy.. Życie w obozie Amtitz zaczynało się od apelu w namiotach ustawionych na ściernisku po zebranej pszenicy. Po nim była gimnastyka w trakcie której więźniowie byli zmuszani do śpiewania ulubionej przez Niemców pieśni „Góralu czy ci nie żal „.

Rajd Rowerowy „W Sercu Łużyc” wiódł trasą omówionych artykułów i publikacji. Powyższe historie opowiedziała szczegółowo i przekazała część materiałów uczestnikom Prezes OM PTTK w Gubinie i Przewodnik Lubuski Grażyna Bartkowiak. Komandorem Rajdu była Przodownik Turystyki Kolarskiej Krystyna Sikorska. Pieczę nad całością imprezy sprawowała Prezes Gubińskiego Klubu Rowerowego PTTK „Luz” Iwona Kolińska.

Imprezę połączono z tradycyjną

dsc05983„Nocą Kupały”, puszczaniem wianków na jeziorze Borek w Kosarzynie. Tę część rajdu przygotował Klub Górski PTTK „Dreptaki” z szefową Elą Guziewicz i Koło Terenowe Nr 2 przy OM PTTK w Gubinie któremu prezesuje Ewa Krygier.

Do zobaczenia za rok na Łużycach.

Zenon Pilarczyk – Członek- Korespondent Wielkopolskiego Klubu Publicystów Krajoznawczych.

Możesz również polubić…